Tyle się słyszy o halnym, ale czy to rzeczywiście to przez niego górale mają skłonność do melancholii? Czy wiatrołomy zdarzają się nawet w miejscach takich, jak Zakopane? Poniżej wszystko o tym gwałtownym wietrze: czy można wyjść na stok, kiedy uważać na opady i jak zadbać o swoje bezpieczeństwo, gdy wieje halny.
Jak powstaje halny?
Choć starzy górale wyjaśniają powstanie halnego na sposób mistyczny, w rzeczywistości jest bardzo prosty powód, dla którego halny występuje akurat w wyższych partiach Tatr:
- Jeśli masy powietrza przesuwają się z południa na północ, natrafiają na przeszkodę; w tym wypadku grzbiet górski, czyli Tatry (lub inne wysokie góry, bo podobny wiatr pod nazwą chinook lub zonda znany jest w innych górach świata).
- Powietrze kumuluje się nad górami i gwałtownie się oziębia; wilgoć wytraca się, tworząc charakterystyczny wał z chmur (wygląda to trochę tak, jakby Giewont był przykryty kołdrą).
- Po drugiej stronie gór spiętrzone powietrze musi szybko opaść (nawet 100 km/s), a tym samym jego temperatura rośnie. To dlatego halny to ciepły i suchy wiatr fenowy (z niemieckiego Föhn to właśnie ciepły i suchy wiatr).
W Tatry podczas halnego?
W czasie halnego gwałtowny wiatr może wiać nawet z prędkością 100-300 km na godzinę, łamiąc drzewa, a nawet zrzucając turystów w doliny i załomy skalne. Jeśli leży śnieg lub niedawno były opady deszczu, to taki wiatr może nawet wywołujać lawinę. Dla porównania, przy „zwykłej” pogodzie wiatr wieje z prędkością 0,5 – 5 km/s.
Dlatego gdy prędkość wiatru rośnie powyżej 50-60 km/s, nie jest to dobry czas na spacery po górach, ani nawet po lesie!
Czy halny jest odczuwalny w Zakopanem?
Pozostaje jeszcze pytanie, czy halny jest odczuwalny w mieście? Czy warto w taką pogodę pojechać np. na weekend do Zakopanego?
Ważne! Strażacy przez wiejący halny usuwają powalone drzewa nawet z ulic Zakopanego, ale też z Kościeliska czy Poronina.
Dlatego warto śledzić prognozy i dane z obserwatorium meteorologicznego jeszcze przed wyjazdem w góry i przełożyć weekend w Tatrach, jeśli ma wiać halny. Gdy już jesteś w Zakopanem, zostań tego dnia w zakopiańskim apartamencie lub relaksuj się na Krupówkach.
Czy wiesz, że… po halnym zazwyczaj następuje pogorszenie pogody (burze, deszcz). Weź to pod uwagę, planując wyprawy w góry.
Jak sprawdzić, czy wieje halny?
- Polecamy ostrzeżenia na stronie TPN i Góry-IMGW.
- Informacje znajdują się też „w terenie”, bo np. wyciągi, kolejki linowe i niektóre stoki mogą być zamknięte, a na ekranach będą komunikaty o silnym wietrze.
- Przydatny może być widok z kamery na stronie TOPR — szczególnie na Kasprowy Wierch i Czerwone Wierchy.
Ważne! Jeśli już jesteś na wypadzie w górach, obserwuj Giewont — pokrywa chmur przypominająca kołdrę na szczycie grzbietu górskiego zwykle zwiastuje wiatr halny. Warto mieć też dobrą aplikację pogodową, np. Accuweather czy Meteoblue.
Halny a samopoczucie – ciekawostki
O wpływie halnego na psychikę mówi się w nieco żartobliwym tonie, obwiniając porywisty wiatr nawet o sprzeczki podczas wypadów do Zakopanego. Tymczasem okazuje się, że w tych przypuszczeniach jest ziarnko prawdy!
Nie chodzi jednak o magię ukrytą w samych tatrzańskich szczytach, bo doniesienia o wpływie silnego wiatru na psychikę płyną m.in. z gór Grecji, Kalifornii czy Szwajcarii.
- Wojskowy Instytut Higieny i Epidemiologii w Warszawie zbadał podobny wiatr — Chamsin wiejący sezonowo w Egipcie. Okazało się, że temperatura wówczas szybko rośnie, co sprzyja odwodnieniu (można się odwodnić, nawet pijąc płyny). Bóle głowy czy rozdrażnienie mogą być naturalnym objawem również wtedy, gdy ciepły, gwałtowny wiatr wieje w Tatrach.
- Zespół polskich badaczy w 2019 w pracy „Wiatr fenowy jako sezonowy czynnik ryzyka samobójstwa w regionie górskim” wykazał na podstawie danych Policji, że samobójstwa nie zdarzają się w czasie halnego znacząco częściej, niż w inne dni.
- Z kolei wg. pracy z UJ („Wpływ warunków meteorologicznych na wypadki samobójstw przez powieszenie„): „Pogoda związana z występowaniem wiatru halnego (…) w zależności od typu psychicznego człowieka powoduje albo wzmożoną pobudliwość i agresję, albo bardzo silną depresję, która może skończyć się samobójstwem” .
Korelacja więc jest, nawet jeśli niebezpośrednia: ciemne chmury wiszące nad głową, brzydka pogoda i świst wiatru za oknem z pewnością mogą pogorszyć nastrój, a co wrażliwszych wprawić w stany depresyjne.