Świstaki w Tatrach – gdzie je spotkać?

lip 1, 2025 | Tatry

Świstaki tatrzańskie to jedni z najbardziej sympatycznych i jednocześnie najbardziej czujnych mieszkańców naszych gór. Ich przenikliwy, gwizdliwy alarm potrafi ponieść się doliną tak wyraźnie, że słychać go z kilkuset metrów. Jednak zobaczenie ich na własne oczy to już zupełnie inna historia – wymaga wiedzy o tym, gdzie mieszkają, kiedy są aktywne i jak zachować się, by nie zniknęły w norach szybciej, niż zdążysz wyciągnąć aparat.

To, co czyni je wyjątkowymi, to fakt, że są endemitem – podgatunkiem świstaka alpejskiego, który występuje wyłącznie w Tatrach. Żyją tutaj od tysięcy lat, przystosowując się do surowych warunków wysokogórskich. Dziś ich populacja po obu stronach granicy wynosi około 700–800 osobników, z czego tylko około 150–200 mieszka po stronie polskiej.

Gdzie szukać świstaków?

Świstaki wybierają miejsca powyżej górnej granicy lasu – między 1500 a 2300 m n.p.m. Szukają nasłonecznionych stoków, gdzie gleba jest wystarczająco gruba, by wykopać rozległy system nor. W Polsce największa kolonia mieszka w rejonie Doliny Pięciu Stawów Polskich – szczególnie w Świstowym Kotle i w okolicy najmniejszego z jezior, tzw. Wolego Oka. Często można je też wypatrzeć w pobliżu szlaku na Gładką Przełęcz, choć jest to obszar ochrony ścisłej.

Po stronie słowackiej ich obecność zdradzają nazwy takie jak Dolina Świstowa. Warto wypatrywać ich także w Dolinie Smutnej w Rohaczach oraz w rejonie Jamnickiej Przełęczy. Typowe miejsca, które lubią, to hale poprzecinane głazami, skąd mają dobry widok na otoczenie – zawsze znajdzie się tam jeden „wartownik” gotowy ostrzec resztę rodziny.

Kiedy najlepiej je obserwować?

Świstaki przesypiają nawet połowę roku. Budzą się dopiero pod koniec kwietnia lub w maju, gdy śnieg ustępuje, a w sen zapadają już we wrześniu. Zimą śpią w norach, zwinięte w kłębek, z temperaturą ciała obniżoną do około 8–10°C. W tym czasie żyją wyłącznie z zapasów tłuszczu, które zgromadziły latem.

Latem prowadzą dzienny tryb życia, ale najbardziej aktywne są rano i późnym popołudniem. Wówczas żerują, bawią się i czyszczą futerko. W środku dnia często leżą na skałach, wygrzewając się w słońcu – ale w upalne południa potrafią schować się w norach i wyjść dopiero, gdy temperatura spadnie.

Jeśli chcesz je zobaczyć, wybierz pogodny dzień, wstań wcześnie i dotrzyj w ich siedliska przed większym ruchem turystów. Obserwuj z dystansu – najlepiej przez lornetkę. Świstaki mają świetny wzrok i słuch, więc łatwo je spłoszyć.

Jak często można je spotkać?

Choć w Tatrach żyje kilkaset świstaków, spotkanie wcale nie jest pewne. Po stronie polskiej populacja jest stosunkowo niewielka. W miejscach, gdzie występują, szanse są spore, ale wszystko zależy od pogody, pory dnia i naszego zachowania.

Świstaki są ostrożne – na czatach zawsze stoi jeden osobnik. Gdy wyczuje zagrożenie, gwiżdże donośnie, a reszta znika w norach. Potrafią siedzieć tam długo, jeśli czują się niepewnie. Ale jeśli usiądziesz cicho w odpowiednim miejscu, bez gwałtownych ruchów i hałasu, mogą po kilku minutach wrócić do swoich zajęć – żerowania, zabawy i czyszczenia futra.

Jak zachować się przy spotkaniu?

Bliskie spotkanie ze świstakiem to niezwykłe doświadczenie, ale musimy pamiętać, że jesteśmy gośćmi w jego domu.

  • Zachowaj dystans – nie próbuj podchodzić. Obserwuj z wyznaczonego szlaku lub z bezpiecznej odległości.

  • Bądź cicho – głośne rozmowy, krzyki i szybkie ruchy sprawią, że uciekną.

  • Nie dokarmiaj – ich dieta to rośliny wysokogórskie, ludzkie jedzenie może im zaszkodzić.

  • Nie wchodź w rejon nor – to dla nich stres i zagrożenie.

  • Rób zdjęcia z zoomem – podchodzenie z aparatem to prosta droga do ich spłoszenia.

 

Ciekawostki o świstakach

  • Świstaki żyją w rodzinnych koloniach – para rodziców i młode z ostatnich dwóch lat.

  • Mogą żyć nawet 15 lat, choć w naturze często krócej – drapieżniki, choroby i ciężkie zimy zbierają swoje żniwo.

  • W XIX wieku były bliskie wyginięcia – polowano na nie dla tłuszczu, zwanego „świstaczym smalcem”, i futer. Już w 1868 roku wprowadzono dla nich ochronę prawną – jedną z pierwszych na świecie!

  • Każdy „gwizd” ma swoje znaczenie – inaczej brzmi, gdy zagrożeniem jest ptak drapieżny, a inaczej, gdy drapieżnik nadchodzi z ziemi.

Wyprawa „na świstaki” to nie tylko szansa na spotkanie z tym wyjątkowym mieszkańcem Tatr, ale też świetna okazja, by poznać mniej uczęszczane zakątki gór. Nawet jeśli nie uda się ich zobaczyć, ich gwizdy i sama świadomość, że gdzieś wśród głazów obserwują nas czujne oczy, potrafią dodać wędrówce wyjątkowego klimatu. A jeśli już zobaczysz świstaka – zachowaj spokój i pozwól mu być sobą. To najlepszy sposób, by ta chwila pozostała niezapomniana.

Polecane noclegi

Podobne wpisy